Zamiast codziennie przekładać dietę i ćwiczenia na jutro, nakarm swoje zmysły filmami, które motywują do odchudzania. W tym zestawieniu znalazły się nie tylko popularnonaukowe dokumenty, ale także horrory i komedie. Wybrane propozycje pokazują rozmaite oblicza cielesności, prowokują do myślenia.
Skrzydelko czy nóżka (1976) L’aile ou la cuisse reż. Claude Zidi
Wspaniały Louis de Funes w roli krytyka kulinarnego nie ma litości dla miernych kucharzy. Nasze codzienne decyzję konsumenckie także są formą oceny. Kupowanie zdrowego jedzenia pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, które mogłaby przyjąć apteka lub sklep z bielizną wyszczuplającą. Nikt o nas nie zadba tak, jak my sami o siebie. Zostań krytykiem kulinarnym we własnej lodówce. Sceną która najbardziej zapada w pamięć jest odlewanie ryb, jajek i warzyw z plastiku. Główny bohater wraz z synem i odwiedza potajemnie fabrykę jedzenia. Możemy tam zobaczyć plastikowe kurczaki malowane samoopalaczem, liście sałaty wycinane z płatów lateksu itp. Przypomnij sobie tę scenę za każdym razem gdy będziesz błądzić wzrokiem po sklepowych półkach z mrucząc do siebie „co by tu jeszcze…”
Grubasy (2009) Gordos reż. Daniel Sánchez Arévalo
Ten poruszający komediodramat pokazuje, że problem otyłości dotyczy nas wszystkich. Film kręcono aż jedenaście miesięcy, ponieważ aktorzy musieli przez ten czas na zmianę przybierać na wadze i chudnąć. Wstępem dla pięciu niezwykłych życiowych historii jest grupowa psychoterapia w czterech krokach. Po pierwsze szczerość. Spójrz na siebie i zapytaj „Podobam się sobie”? Na pierwszy rzut oka to nadwaga rujnuje życie uczuciowe i zawodowe bohaterów. Jednak z rozwojem akcji docierają oni do swoich prawdziwych problemów, których otyłość jest zaledwie jednym z objawów. Krok drugi: zadaj sobie pytanie jak mogę zmienić to, czego nie lubię. Nieważne ile ważysz, ważne jak się z tym czujesz. Dzięki pokonaniu niechęci do swojego ciała kilkoro uczestników terapii po schudnięciu świadomie wróciło do dawnej wagi. Po trzecie: wytrwałość. Okazuje się, że czasem najbliższe otoczenie jest przeszkodą w odchudzaniu. Nie każdy potrafi cieszyć się cudzym sukcesem, a zmiany nawyków i przyzwyczajeń mogą wzbudzać poczucie zagrożenia. Dlatego ostatniemu etapowi, zwycięstwu, towarzyszy nierzadko odosobnienie. Nikt nie schudnie za ciebie, ale kiedy już osiągniesz zamierzony cel, będzie to wyłącznie twoja zasługa. To tylko jedna z warstw tego filmu. Ciekawy jest również wątek relacji zaburzeń odżywiania z popędem seksualnym czy mroczna tajemnica terapeuty. Gorąco polecam i ostrzegam, że pojawiają się sceny nagości.
Wielkie żarcie (1973) La grande bouffe reż. Marco Ferreri
Czterech zamożnych mężczyzn zaszywa się w podmiejskiej willi żeby jeść do upadłego. Nie znamy powodów, dla których panowie postanowili popełnić zbiorowe samobójstwo, toteż niejednoznaczna pozostaje ocena czy to jednostkowe przypadki psychicznego zdegenerowania czy ciągle aktualna satyra na kondycję moralną Zachodu. W latach 70 film był kontrowersyjny, ze względu na naturalistyczną dosłowność. Od fizjologicznych objawów niestrawności po sceny erotyczne. Dziś dramat stał się czarną komedią. Przywodzi na myśl ewolucję gotowania od nudnego obowiązku do sztuki. Z jednej strony jedzenie to przyjemność jak wiele innych, a z drugiej strony często jest przyjemnością zastępczą. Kiedy życie przestaje mieć smak, ostatnim pocieszeniem staje się jedzenie. Popatrz niczym podglądacz na studium hedonizmu by dostrzec marność obżarstwa. „Jesteście groteskowi i obrzydliwi, nie jesteście głodni a jecie” – mówi jedna z prostytutek zaproszonych na ucztę.
Lśnienie (1980) The Shining reż. Stanley Kubrick
Jeden z najlepszych horrorów wszech czasów znalazł się na tej liście ze względu na grozę. Wielki pusty hotel odcięty od świata przez śnieżną wichurę. Rodzinna sielanka z minuty na minutę zmienia się w koszmar, nie wiesz już kto jest żywy a kto umarły. Czy to nie stresujące? Jeszcze jak! Oglądając ten film spalisz aż 184 kcal bez wstawania z fotela. Naukowcy z University of Westminster przeprowadzili badanie polegające na zarejestrowaniu rytmu serca, zużycia tlenu i wydalania dwutlenku węgla u ludzi oglądających straszne filmy. Stres powoduje przyspieszenie pulsu, wtedy serce szybciej pompuje krew, ciało odczuwa przypływ adrenaliny. Ta zaś zmniejsza apetyt i pozwala ostatecznie spalić kalorie. Lśnienie Stanleya Kubricka okazało się najbardziej niepokojącym dreszczowcem. Na drugim miejscu uplasowały się „Szczęki” (1975) w reżyserii Stevena Spielberga, dzięki którym można spalić 161 kcal, a na trzecim „Egzorcysta” (1973) reż. William Fredkin, odchudzający o 158 kcal.
Jedzenie ma znaczenie (2008) Food Matters reż. James Colquhoun, Carlo Ledesma
Na koniec propozycja dokumentalna. W internecie wiele jest filmów na temat pojedynczych problemów niezdrowego odżywiania, jak wątpliwe korzyści ze spożywania produktów light, przetwarzanie ryb morskich czy zalety rezygnacji z mięsa. Foodmatters zachęca do namysłu nad własną dietą i samodzielnego poszukiwania wiedzy. To film dla tych, którzy myślą o głodówce. Spejcaliści z różnych dziedzin przypominają o tym, że jedzenie może być lekarstwem na wszelkie choroby dzięki wsparciu naturalnych mechanizmów samoleczenia organizmu. Zwracają uwagę na rozmaite czynniki, wpływające na codzienną dietę, których często jesteśmy nieświadomi. Od jakości upraw przez wpływ transportowania i gotowania na wartości ożywcze posiłków po zażywanie leków przepisanych przez lekarzy oraz reklamy suplementów diety. Sposób odżywiania wpływa również na zdrowie psychiczne i sprawność umysłową. Zainspiruj się do wzięcia swojego zdrowia we własne ręce